Kiedy człowiek rozpoczyna leczenie z powodu uzależnienia od alkoholu i/lub narkotyków ma przed sobą jeden cel: przestać pić i/lub zażywać. Ten pierwszy krok jest punktem zwrotnym w życiu uzależnionego - chęć zerwania z destrukcyjnym zachowaniem jest postawą godną szacunku i uznania.
Ci, którzy dopiero wchodzą na ścieżkę zdrowienia, mogą nie zdawać sobie sprawy z długiej drogi, która jeszcze przed nimi. Uzależnieni często wpadają w pułapkę myślową, która sugeruje, że gdy tylko rzucą alkohol i/lub narkotyki, ich życie w magiczny sposób zmieni się na lepsze. Jednak droga zdrowienia jest wyboista, a żeby trzeźwieć, nie wystarczy przestać pić/brać.
Alkoholik/narkoman, który zachowuje abstynencję, wcale nie musi być trzeźwy. Zachowanie abstynencji nie jest jednoznaczne z trzeźwością.
Powyższe stwierdzenie może budzić pewne kontrowersje. W dzisiejszym artykule postaram się wyjaśnić tę kwestię, a także współwystępujące, ważne pojęcia, przy okazji obalając kilka wygodnych dla choroby alkoholowej mitów. Głównie będę posługiwać się przykładem uzależnienia od alkoholu, jednak treść znajdzie odniesienie także w przypadku narkomanii.
Zdrowienie - leczenie alkoholizmu, narkomanii, lekomanii - jest znacznie bardziej złożonym procesem niż samo odstawienie substancji psychoaktywnej i zachowanie abstynencji. Osoby zmagające się z uzależnieniem, które próbują pozostać trzeźwe samodzielnie - bez pomocy lub terapii - doświadczają tych samych problemów emocjonalnych, które miały miejsce w trakcie picia czy brania.
Określenie "suchy alkoholik" nie jest terminem naukowym ani rzeczywistą diagnozą, jednak w żadnym wypadku nie umniejsza to tego problemu.
Sformułowane zostało ukute przez twórców programu 12 Kroków Anonimowych Alkoholików. W książce z 1970 roku The Dry Drunk Syndrome R. J. Solberga, syndrom suchego alkoholika został opisany jako "obecność działań i postaw, które charakteryzowały alkoholika przed zdrowieniem".
Otóż suchy alkoholik to osoba, która przestała pić alkohol i na tym wszystkie zmiany się kończą. To trochę tak, jakby osoba chora na cukrzycę typu 1 przestała jeść słodycze i to wszystko.
Niestety to tak nie działa. Wszelkie przewlekłe, chroniczne i śmiertelne choroby wymagają leczenia. Do takich chorób zaś należy alkoholizm i samo zaprzestanie picia - choć konieczne - nie wystarczy, aby zdrowieć.
Na przestrzeni uzależnienia w umyśle chorego rozwija się wiele destruktywnych mechanizmów i schematów, których niestety nie można "wyłączyć" poprzez odstawienie substancji psychoaktywnych.
Co to znaczy pić na sucho? O osobie, która pomimo abstynencji powiela wzorce myślowe i zachowania z czasów picia, mówi się, że pije na sucho. Organizm pije, pomimo braku wlewania w siebie alkoholu. Spowodowane jest to ciągłą koncentracją życia wokół alkoholu, pomimo jego odstawienia.
Każdy alkoholik na początku ścieżki zdrowienia pije na sucho. Obsesja zażywania substancji jest bardzo silna i nie da się jej zatrzymać ot, tak. Przełamanie wyuczonych dotychczas schematów jest procesem i wymaga pracy nad sobą i swoją chorobą.
Zadzwoń do nas i zapytaj o wolne miejsca.
Suchy alkoholik, pomimo utrzymywania abstynencji, zachowuje się podobnie do czasu, w którym pił. "Pijane" (chore) myślenie nadal funkcjonuje w jego umyśle. Zdolności do podejmowania decyzji w dalszym ciągu są upośledzone. Występują częste wahania nastroju. Nawiązywanie i utrzymanie zdrowych relacji jest bardzo problematyczne.
Bardzo ważnym aspektem są także występujące w chorobie alkoholowej głody. Uzależniony, który decyduje się na samodzielną (z góry przegraną) "walkę" z chorobą, doświadcza dużych głodów alkoholowych. W połączeniu z obsesją zażywania generuje to straszne cierpienie. Alkoholizm to choroba duszy, ciała, uczuć i myśli, ale przeżyte dotąd traumy czy nieumiejętność radzenia sobie z emocjami ustępują obsesji zażywania, która jest kwintesencją uzależnienia. Niepicie w zaparte, zwane w kręgach osób zdrowiejących także jako "dupościsk", to życie w ciągłym lęku, napięciu i wewnętrznym poczuciu straty.
Ponadto zachowanie suchego alkoholika może obejmować:
Dla osób, które podjęły decyzję o abstynencji, objawy te mogą być niewiarygodnie ciężkie do zniesienia. Osoby, które nie chcą się leczyć, mogą nie rozumieć, że konieczny jest także psychologiczny i emocjonalny powrót do zdrowia poza samym odstawieniem alkoholu lub narkotyków. W trakcie terapii uzależnień alkoholicy poznają wszystkie mechanizmy choroby alkoholowej i zaczynają rozumieć, w jaki sposób oddziałuje ona na ich myślenie, emocje i zachowanie. Dzięki świadomości o działaniu uzależnienia znacznie łatwiej jest przyjąć do siebie możliwość zmiany i zacząć trzeźwieć.
Powyższe objawy mogą dotknąć także każdego trzeźwiejącego alkoholika i świadczyć o nawrocie choroby.
Przyczyną rozwoju uzależnienia od alkoholu jest picie. Natomiast przyczyn sięgania po alkohol może być wiele. W rzeczywistości wiele osób nadużywa tej substancji w celu radzenia sobie z emocjonalnymi problemami, które mogą wynikać z traum z przeszłości, przykrych doświadczeń czy zaburzeń psychicznych. Odstawienie alkoholu nie leczy powyższych problemów. Osoba pozostawiona sama sobie, która chce utrzymać abstynencję bez pomocy, może doświadczać jeszcze większego bólu emocjonalnego po odstawieniu.
Bliscy osób uzależnionych, którzy uważają, że abstynencja rozwiąże wszystkie problemy, mogą być rozczarowani, kiedy życie z suchym alkoholikiem okaże się jeszcze trudniejsze, niż w czasach kiedy pił.
Suchy alkoholik cierpi z powodu niezdrowych nawyków, schematów myślowych i bagażu emocjonalnego, przez także które uciekał w picie. Ponadto obsesja zażywania i głody to prawdziwe katusze. Terapia uzależnień jest miejscem, które przygotowuje do trudnej życiowej zmiany i zajmuje się psychologicznymi aspektami choroby u jej źródła.
Powrót do zdrowia jest zawsze procesem osobistym i nierzadko bolesnym, ponieważ uzależnieni pracują nad zwalczaniem swoich wewnętrznych demonów i ostatecznie osiągają poziom samoświadomości, którego nie miały wcześniej. Podczas gdy detoksykacja od alkoholu jest częścią tego procesu, praca nad rozwiązaniem problemów, które doprowadziły do uzależnienia, wymaga znacznie głębszego wglądu w siebie.
właściciel Ośrodka NASZ DOM
terapeuta uzależnień
uzależniony, zachowuje abstynencję od ponad 30 lat
Od początku swojej pracy zawodowej kieruje się przekonaniem, że nie ma beznadziejnych uzależnionych. Są tylko tacy, którzy utracili nadzieję…
tel. 698 323 698