"Zdrowienie przypomina wchodzenie po ruchomych schodach biegnących w dół. Jeśli stanę w miejscu, natychmiast zacznę się cofać."
Powyższy cytat bardzo trafnie opisuje proces trzeźwienia (zdrowienia) - natomiast omówienie tego procesu jest niezbędne, żeby wyjaśnić, czym jest nawrót w chorobie uzależnienia. I od tego dzisiaj zacznę.
Po pierwsze - żeby doświadczyć nawrotu, trzeba być w procesie zdrowienia. Zdrowienie zaś, poza utrzymywaniem abstynencji od wszelkich środków psychoaktywnych, jest także przemianą we wszystkich dotkniętych chorobą sferach życia (o których opowiem w dalszej części artykułu).
Po drugie - aby zawrócić do jakiegoś punktu na drodze, trzeba przebyć trasę powrotną. I tym właśnie jest nawrót - cofaniem się po tej drodze, którą rozumiem jako zdrowienie.
Nawrót jest procesem, który prowadzi osobę uzależnioną do złamania abstynencji. Tylko że to nie dzieje się w ciągu jednego dnia. Nie da się teleportować z odległego punktu na trasie do samego początku. Im więcej w zdrowieniu, tym dalej do czynnego nałogu.
Przykładowo: osoba uzależniona, która dopiero rozpoczyna swoje trzeźwienie, przebywając na detoksykacji, ma dosłownie jeden krok do sięgnięcia po alkohol czy narkotyk, ponieważ nie przebyła więcej drogi na ścieżce swojego zdrowienia. Zupełnie inaczej, kiedy mamy do czynienia z uzależnionym zdrowiejącym, np. od trzech lat. On także doświadcza nawrotów choroby, jednak czas i praca włożona w trzeźwienie spowodowała, że znajduje się o wiele dalej na tej drodze. Dlatego też w tym przypadku choroba ma dużo więcej "pracy", aby doprowadzić go na początek ścieżki.
Terapia nawrotów choroby alkoholowej (a także związanej z innymi uzależnieniami) obejmuje pracę:
Program terapii nawrotów uzależniony jest od indywidualnych potrzeb osoby chorej oraz jej możliwości. Terapeuci w Naszym Domu to zachowujący abstynencję alkoholicy z długim stażem trzeźwienia. Ich doświadczenie, empatia oraz umiejętności pozwalają na skuteczną pomoc podczas nawrotów choroby alkoholowej.
Uzależnienie jest jedną z niewielu chorób, która atakuje wszystkie sfery życia:
W trzeźwieniu rozpoczyna się odbudowywanie tych sfer lub budowanie ich na nowo, natomiast nawrót jest procesem powrotu do starego myślenia, zachowań, przekonań, wartości. W poniższej tabeli przedstawiam przykładowe działanie nawrotu poprzez wskazanie: 1. objawów w czynnym nałogu, 2. objawów zdrowienia w abstynencji, 3. powracających objawów choroby w nawrocie.
Czynne uzależnienie
nie mam akceptacji wobec swoich uczuć - reguluję je za pomocą substancji psychoaktywnych; nie rozpoznaje, nie wyrażam, nie przeżywam emocji; nie rozmawiam o swoich uczuciach; nie mam kontaktu z tym, co czuję;
Zdrowienie
uczę się otwartości emocjonalnej - poznaje uczucia, zaczynam je nazywać, dzielę się nimi z innymi; zaczynam okazywać, przeżywać różne uczucia i emocje; zaczynam je akceptować i doceniać;
Działanie nawrotu
tracę kontakt ze sobą (sam nie wiem, co czuję); ciężko mi się zorientować w uczuciach; przestaję je okazywać, wyrażać; przestaję się nimi dzielić z innymi; wypieram emocje; wybucham, kiedy nagromadzi się ich zbyt wiele;
Czynne uzależnienie
zaprzeczam istnieniu choroby, obwiniam innych o swoje picie/ćpanie; racjonalizuję powody swojego zachowania; zakłamuję rzeczywistość: minimalizuję i bagatelizuję konsekwencje, wyolbrzymiam problemy;
Zdrowienie
dostrzegam chore mechanizmy; uznaję bezsilność i akceptację wobec uzależnienia; biorę odpowiedzialność za swoje zachowanie; powraca realny obraz rzeczywistości; przestaję obwiniać innych, racjonalizować, zakłamywać, manipulować itd.;
Działanie nawrotu
chore mechanizmy powoli przejmują kontrolę, zaczynają rządzić moim myśleniem; wracam do chorych wzorców - obwiniania, racjonalizowania, zaprzeczania, manipulacji itd.;
Czynne uzależnienie
nie ma nic ważniejszego ode mnie i możliwości picia/ćpania; nie uznaję żadnych zasad i wartości, które kolidują z moim uzależnieniem (nieświadomym oczywiście); jestem nieuczciwy; mam zamknięty umysł; nie biorę odpowiedzialności za siebie; poświęcam relacje na rzecz nałogu; oceniam innych i porównuje się;
Zdrowienie
buduję swoje wartości; staję się cierpliwy, uczciwy, wyrozumiały, nieoceniający; biorę odpowiedzialność za swoje czyny; uczę się pokory i ponoszenia konsekwencji; uznaje wsparcie Siły Wyżej, Wspólnoty, bliskich i terapeutów; dbam o relacje; zaczynam darzyć siebie i innych miłością;
Działanie nawrotu
oddalam się od swoich wartości, przestaję ich przestrzegać; zaczynam zaniedbywać bliskich; zamykam się w sobie i uciekam w samotność; łapię urazy do ludzi; staję się niecierpliwy; zaczynam manipulować, obwiniać, oszukiwać; poddaję w wątpliwość działanie Siły Wyżej, Wspólnoty, terapii;
Czynne uzależnienie
piję i/lub zażywam substancje psychoaktywne; jestem nieodpowiedzialny; nie zważam na konsekwencje i nie biorę za nie odpowiedzialności; zaniedbuję obowiązki; jestem agresywny i przemocowy; kradnę; okłamuję ludzi; nie dbam o higienę;
Zdrowienie
otwieram się na ludzi, nawiązuje nowe relacje; mówię o sobie i swoich uczuciach; działam zgodnie ze swoimi wartościami; dbam o siebie (HALT) i relacje z innymi; pilnuję i realizuję swoje obowiązki; unikam wyzwalaczy; jestem uczciwy w swoich działaniach; nie zostaję sam;
Działanie nawrotu
wycofuje się ze zdrowych relacji; powoli "otwieram furtki" do czynnego nałogu (np. poprzez kontakt ze "starymi" znajomymi, przebywanie w miejscach, gdzie jest alkohol/narkotyki); oddalam się od Wspólnoty i terapii (zaczynają mnie irytować) - przestaję chodzić na mitingi i zajęcia; staję się drażliwy i zrażam do siebie ludzi;
Czynne uzależnienie
cierpię na bezsenność, chroniczne zmęczenie, bóle całego ciała, różnego rodzaju choroby; mam osłabiony organizm, stany depresyjne, padaczki, zaniki pamięci, delirium;
Zdrowienie
dbam o swoje ciało i umysł; poprawiają się moje wyniki badań; mam lepszą kondycję i samopoczucie; zaczynam lepiej spać, dobrze się czuć w swoim ciele; lepiej wyglądam;
Działanie nawrotu
mam trudności z zasypianiem i przesypianiem nocy; śnię o alkoholu/narkotykach; czuję zmęczenie lub pobudzenie; zaczynają doskwierać mi bóle mięśni, głowy, skoki ciśnienia, zaparcia, biegunka; dopada mnie stan depresyjny;
Powyżej podane są tylko przykłady związane z chorobą uzależnienia, naturalnie jest ich znacznie więcej. W tabelkach przedstawiam działanie nawrotu, który jest procesem powrotu do stanu (obejmującego wszystkie sfery) z czynnego uzależnienia.
W nawrocie wszystko jest procesem i dzieje się stopniowo. Choroba uzależnienia jest cierpliwa, powoli zaczyna przejmować kontrolę nad wszystkimi sferami życia - a każda z nich jest powiązana, oddziałują na siebie nawzajem. Przykład: czuję się podirytowany (uczucia) - w nerwach pokłóciłem się z partnerką (zachowanie) - nie mogę zasnąć, boli mnie brzuch (objawy fizyczne) - obwiniam ją za swój stan (myśli) - izoluję się od niej, zamykam się w sobie (duchowość).
Nie ma nawrotu bez głodów. Objawy głodowe w chorobie uzależnienia występują naturalnie - także bez stanu nawrotowego, ale nigdy na odwrót.
Celowo nie umieściłem głodu w żadnej rubryce powyższej tabeli, ponieważ głody substancji (narkotyków, w tym alkoholu i leków) są obecne w każdej z nich. Szerzej na temat głodów pisałem w innym tekście (dostępnym pod podanym linkiem), jednak odnośnie nawrotów, konieczne jest zwrócenie na nie uwagi.
Wielu zdrowiejących uzależnionych (szczególnie na początku drogi) okazuje wielkie zaskoczenie, kiedy mówię, że głody objawiają się nie tylko poprzez silne pragnienie picia/zażywania. W kontekście sfer życiowych objawy głodu mogą przejawiać się np. w ten sposób:
W procesie nawrotu głody są bardzo silne, częste i bagatelizowane przez mechanizmy choroby.
Obsesja zażywania/picia to natrętne (powtarzające się) myśli na temat używania substancji psychoaktywnych i jest wyraźną oznaką głodu, a być może już nawrotu uzależnienia.
W trakcie zdrowienia ta obsesja powoli mija, jednak może występować przy silnych głodach i w nawrotach.
Nawrót jest czymś więcej niż głody alkoholowe/narkotykowe.
Głód może być krótki, szybki, nagły, wywołany poprzez wyzwalacz, a nawet i "bez powodu" (wynikający po prostu z uzależnienia). Tak samo szybko może się skończyć, sam mogę na niego odpowiedzieć. Np. zobaczyłem w sklepie butelkę trunku (wyzwalacz), który wywołał natychmiastowy głód. Powiedziałem sobie, że nie piję, jestem alkoholikiem. Zadzwoniłem do innego uzależnionego, podzieliłem się swoimi uczuciami i głód minął. Co jednak może się wydarzyć, jeżeli nie zidentyfikuję głodu i nie zareaguję na niego?
Nawrót bardzo często zaczyna się od głodu, który trwa już od jakiegoś czasu. Po kolei pojawiają się kolejne objawy, zaczyna się "cofanie" na ścieżce zdrowienia poprzez uruchamianie się chorych mechanizmów we wszystkich sferach życia, które opisałem wyżej.
Nawrót jest długotrwałym stanem (od kilku dni, do kilku lat), gdzie z czasem pojawia się coraz więcej objawów aktywnej choroby uzależnienia.
Najprościej mówiąc - objawy nawrotu są odwrotnością zdrowienia (co można zauważyć w tabelce wyżej)!
Nawrót rozwija się - objawy nie pojawiają się na raz i nie z dnia na dzień. Wszystkie poniższe objawy wraz z postępem nawrotu zwiększają swoje natężenie, we wszystkich sferach życia równolegle się pogłębiają.
Uaktywnienie i nasilenie mechanizmów obronnych choroby takich jak:
W ramach działania mechanizmów występuje unikanie odpowiedzialności za swoje zachowanie i brak przyjmowania konsekwencji np. poprzez obwinianie innych.
Mechanizmy manipulują uzależnionym w nawrocie, a on manipuluje otoczeniem i faktami, aby nie ponosić przykrych konsekwencji swoich działań.
Nieuczciwość jest cechą nawrotu, która bardzo często przejawia się poprzez kłamstwo - choroba chętnie wykorzystuje je np. do ukrycia swojego działania. Kłamstwa "automatycznie" pojawiają się przy nawrocie, a z czasem wykorzystywane są z premedytacją.
W nawrocie osoba uzależniona jest pod presją objawów głodu, których w związku z funkcjonującymi już mechanizmami i odcięciem emocjonalnym, nie jest w stanie sobie uświadomić, a tym samym odpowiednio zareagować.
Zachowania obsesyjne i kompulsywne służą do tego, żeby poradzić sobie z silnymi głodami obecnymi w nawrocie. One chwilowo łagodzą dyskomfort psychofizyczny np. poprzez objadanie się, seks, zakupy, gry hazardowe. Przynoszą krótką ulgę, ale nie mogą zatrzymać nawrotu.
Człowiek w nawrocie przestaje mówić o swoich uczuciach, smutkach, radościach, nie jest w stanie określić, co czuje (nie rozpoznaje targających nim emocji ani ich nie wyraża). Zamknięcie emocjonalne nie pozwala zwrócić jego uwagi na niebezpieczny stan, w którym się znajduje.
Kolejnym objawem jest koncentracja na innych ludziach: osoba uzależniona nie wspomina o sobie, a zaczyna skupiać się na innych i chętnie o nich mówi. Chodzi tutaj głównie o odwrócenie uwagi od własnej choroby.
Brak rozmów z ludźmi, niechęć do wychodzenia z domu, niechęć do interakcji - z osobami, które są w zdrowieniu i/lub sprzyjają trzeźwości - to kolejny etap zamknięcia emocjonalnego.
Kiedy w nawrocie mechanizmy uzależnienia przejmują kontrolę, uzależniony odwraca się od osób "zagrażających" chorobie (wspomnianych wyżej). Atrakcyjni stają się "starzy" znajomi z okresu czynnego picia/zażywania lub po prostu ci, którzy są w czynnym nałogu - czyli przychylni uzależnieniu. Spotykanie się z nimi, tym samym bezpośrednie narażanie się na kontakt z używkami to ogromne niebezpieczeństwo, które w większości przypadków (z czasem) kończy się złamaniem abstynencji.
Jednym z objawów nawrotu jest silne przekonanie uzależnionego, że nigdy nie wróci do czynnego nałogu. Myślenie w ten sposób, co może wydawać się nieco dziwne, jest bardzo niebezpieczne. Warto to wyjaśnić.
Takie przekonanie to nie tylko bagatelizowanie choroby. Ciąg myślowy wygląda mniej więcej w ten sposób:
Choroba bardzo zręcznie wykorzystuje te myśli, żeby możliwie jak najdalej odsunąć uzależnionego od wszystkiego, co go w zdrowieniu zatrzymuje.
Każda osoba uzależniona może odczuwać i przechodzić symptomy nawrotu alkoholowego/narkotykowego inaczej. Poza wymienionymi wyżej objawami występują:
Jednym z największych zagrożeń nawrotu jest rozpoczęcie zażywania leków psychoaktywnych (przepisanych na receptę lub branych na własną rękę) z powodu naturalnych dolegliwości związanych z chorobą uzależnienia (stany depresyjne - nie mylić z chorobą depresji; złe samopoczucie, problemy ze snem, lęk, niepokój itd.).
Niewątpliwie leki są niezbędne w przypadku wielu chorób psychicznych, np. schizofrenii. Jednak nawrót jest objawem uzależnienia, którego nie leczy się za pomocą farmakologii! Tego typu leki to substancje psychoaktywne, niezwykle niebezpieczne dla trzeźwienia.
Ciągła, nieprzerwana abstynencja jest fundamentem zdrowienia, a branie leków psychoaktywnych w związku z nieumiejętnością radzenia sobie z nawrotem, jest działaniem choroby. Osoby trzeźwiejące radzą sobie z nawrotem w sposób zdrowy, a nie poprzez wracanie do zażywania substancji zmieniających świadomość. O sposobach radzenia sobie z nawrotem piszę w dalszej części tekstu.
Im więcej zmian w trzeźwieniu (dalsza droga), tym dłuższa droga nawrotu do złamania abstynencji - tym więcej choroba potrzebuje czasu na wtargnięcie do wszystkich zdrowiejących sfer.
Nie można określić konkretnie, ile czasu będzie trwał nawrót - wszystko zależy od przebytej drogi zdrowienia i włożonej w to pracy, a co za tym idzie zmian dokonanych w życiu na przestrzeni trzeźwienia. Każda osoba uzależniona, czy to alkoholik, narkoman, czy lekoman ma swoje indywidualne cechy, osobowość, doświadczenia. Z tego względu u każdego nawrót może wyglądać i trwać inaczej. U jednych może to być tydzień, u innych kilka miesięcy, a nawet lat. Istotny jest także moment rozpoznania nawrotu i bieg wychodzenia z niego.
Choroba uzależnienia najbardziej lubi izolację. I ma ku temu solidne podstawy. Osobie w nawrocie bardzo trudno jest (wraz z rozwojem tego stanu), dostrzec, że coś się z nią dzieje. Inaczej sprawa wygląda z otoczeniem, które potrafi szybko wychwycić, że bliski im zdrowiejący alkoholik czy narkoman zaczyna zachowywać się inaczej.
Świadomość rodziny i innych najbliższych osób uzależnionego, jak działa ta choroba, jakie są jej mechanizmy, czym objawiają się głody i nawroty, jest niezwykle ważna, ponieważ to właśnie oni są najczęściej pierwszym sygnałem alarmowym. To oni zwracają uwagę i reagują, mogą skorzystać z pomocy terapeuty, Wspólnoty, zawieźć na miting czy spotkanie grupowe.
Reaguje także Wspólnota, która w modelu terapeutycznym Minnesota (w którym sam pracuje od lat - zarówno ze sobą, jak i uczestnikami terapii w Ośrodku NASZ DOM) odgrywa ogromne, jak i nie największe znaczenie w zdrowieniu. Bo kto inny, jak nie drugi uzależniony, najlepiej zrozumie drugiego uzależnionego? Siła grup samopomocowych jest nieoceniona, nie tylko w codziennym życiu z chorobą, ale także w trakcie nawrotu. Tutaj, na mitingach i wśród trzeźwiejących przyjaciół, znajduję wsparcie, zrozumienie, pomoc, a także szczerość. A te rzeczy są największym wrogiem dla rozwoju choroby uzależnienia.
Spotkania dla osób współuzależnionych, czyli pozostających w bliskiej relacji z uzależnionymi
Serdecznie zapraszamy wszystkie osoby, których bliska osoba jest uzależnionia na spotkania Grupy dla współuzależnionych. Odbywają się w każdą sobotę o godzinie 18 w Naszym Domu. Na grupie można dowiedzieć się o działaniu choroby, sposobach rozpoznawania nawrotów i pomocy bliskiemu, ale przede wszystkim, jak zadbać o siebie w takiej sytuacji. Więcej informacji pod podanym wyżej linkiem.
Jednym z najlepszych sposobów na zatrzymanie nawrotu jest branie pod uwagę możliwości jego wystąpienia!
Uzależnienie jest chorobą zaprzeczeń, a w czasie nawrotu ten mechanizm działa bardzo silnie. W końcu - chodzę na mitingi, terapię, pracuję nad sobą, stronię od wyzwalaczy - dlaczego miałbym być w nawrocie? Odpowiedź jest prosta - nawrót jest objawem choroby i każdy zdrowiejący alkoholik czy narkoman będzie go doświadczał. Brak akceptacji, bezsilności wobec objawów lub zaprzeczanie im - to najprostsza droga do wpędzenia się w nawrót.
Generalnie rzecz biorąc, nie można uniknąć nawrotu. Jak już mówiłem, jest to podstawowy objaw choroby, którego doświadczają zdrowiejące osoby uzależnione. Można jednak wychwycić sygnały ostrzegawcze i na nie reagować.
Sposób myślenia, który sugeruje, że "ja nie będę mieć nawrotu", jest jedną z największych pułapek w zdrowieniu. O tej oraz innych pułapkach w trzeźwieniu pisałem w artykule pod podanym linkiem.
Osoby uzależnione wracające do czynnego nałogu w nawrocie, robią to najczęściej z jednej przyczyny: nie wiedzą, co się z nimi dzieje. Co za tym idzie, nie potrafią przeciwdziałać. Choroba natomiast ma bardzo duże pole do manewru - szybko wykorzystuje dezorientację i pogarszający się stan na swoją korzyść. Zrobi także wszystko, żeby ukryć trwający nawrót; ma jeden cel: zapicie/zaćpanie.
Dlatego tak ważna jest rola bliskich i innych zdrowiejących uzależnionych, którzy są sygnałem z zewnątrz. To oni udzielają komunikatów zwracających uwagę na pogarszający się stan, np.:
Nauka rozpoznawania własnych sygnałów nawrotowych jest bardzo ważna. Dzięki sporządzeniu takiej listy nie tylko łatwiej zauważyć trwający nawrót, ale można też zacząć szybko reagować. Szczególnie kiedy płyną jednoznaczne komunikaty od najbliższych.
Jeśli czujesz, że Twój nawrót rozprzestrzenił się na wszystkie sfery Twojego życia, jeżeli boisz się, że złamiesz abstynencję lub już do tego doszło - nie czekaj. Skontaktuj się ze mną.
W Ośrodku NASZ DOM oferujemy 2-tygodniową, stacjonarną terapię nawrotów choroby. Zadzwoń do mnie i zarezerwuj miejsce.
Co najważniejsze: z nawrotu nie wychodzi się samemu. Co zatem robić?
Uświadamiam sobie, że sam się nie odwróci. Potrzebne jest moje działanie i narzędzia, do których zapewne czuję niechęć w rozszalałym nawrocie. Jednak znam te narzędzia, wiem, że działają i wiem, jak je wykorzystać:
właściciel Ośrodka NASZ DOM
terapeuta uzależnień
uzależniony, zachowuje abstynencję od ponad 30 lat
Od początku swojej pracy zawodowej kieruje się przekonaniem, że nie ma beznadziejnych uzależnionych. Są tylko tacy, którzy utracili nadzieję…
tel. 698 323 698