Istotą tej choroby jest utrata kontroli i bezsilność wobec alkoholu. Osoba, która utraciła zdolność kontroli nad ilością wypijanego napoju procentowego oraz straciła zdolność przerwania picia, jest alkoholikiem.
Alkoholizm jest chorobą kontroli, a skoro jest chorobą, nie ma wiele wspólnego z silną lub słabą wolą. Pojawia się wzrost tolerancji na alkohol, a także wyraźne skutki medyczne, takie jak kace, drgawki czy delirium.
Nie ma jednego powodu, dla którego ludzie piją. Dzieje się tak z różnych powodów. Niewiele osób pije po to, żeby się upić lub stracić przytomność. Najczęściej jednak ludzie piją, ponieważ:
Ludzie, którzy nie są uzależnieni od alkoholu uważają wręcz przeciwnie i przekonują się, że po wypiciu czują się nienormalnie.
Nie. Alkoholik nie przestanie pić, gdy poprawi mu się humor. Pije, dopóki się nie upije. To jest właśnie utrata kontroli. Wyraża się nie tylko w zachowaniu osoby uzależnionej, sięga także psychiki, emocji, a nawet intelektu. Alkoholik nie zmusi się do przestania picia, nie może spowodować u siebie innego zachowania.
Takie sytuacje się zdarzają. Jednak większość z niepijących alkoholików mówi o tym, że już po pierwszym piwie czy kieliszku odczuwali przymus picia. Początkowało to cykl, który potem ciężko było zatrzymać.
Są alkoholicy, którzy czasem zachowują kontrolę, jednak w dłuższej perspektywie ją tracą i przykładowo 7 na 10 razy upijają się, a 3 na 10 odstawią alkohol, zanim się upiją. Jest to także kolejny z argumentów, który utwierdza ich w przekonaniu, że nie są alkoholikami.
Alkohol ma wpływ na zachowanie, odczuwanie i myślenie osoby chorej. Alkoholik nie jest świadomy owego wpływu, a alkohol zaczyna wyznaczać sposób myślenia osoby uzależnionej. Dzieje się tak nie tylko po wypiciu, ale także w momencie kiedy osoba nie znajduje się pod wpływem.
Kiedy alkoholik zaczyna pić coraz częściej i coraz więcej, zaczyna dostosowywać swoje myślenie do tej potrzeby. Tworzy w swojej głowie argumenty, które skutecznie zaprzeczają coraz większej roli alkoholu w jego życiu. Kiedy okazuje się to niemożliwe, znajduje różne wytłumaczenia dla swojego picia. Z czasem także prowokuje sytuacje, przez które z czystym sumieniem może później się upić.
W ten sposób powstaje mechanizm iluzji i zaprzeczania, który z biegiem czasu zajmuje całą osobowość alkoholika i jego myśli - nawet te, które są dalekie od alkoholu.
W końcu mechanizm iluzji i zaprzeczania przestaje chronić osobę chorą przed konsekwencjami picia. Powracający do zdrowia uzależnieni mówią o odbiciu się od dna, w momencie kiedy:
Kiedy nie da się upaść już niżej, wtedy pęka iluzja zaprzeczeń. Alkoholik zaczyna szukać pomocy. Wtedy najczęściej osoba uzależniona podejmuje leczenie alkoholizmu, jednak w większości przypadków nadal nie uznaje swojej bezsilności wobec alkoholu. Ani tego, że ma w związku z nim poważny problem. Dopiero na terapii zaczyna się praca z bezsilnością i mechanizmami.
Na początku alkoholik bagatelizuje objawy uzależnienia lub wcale ich nie dostrzega. Zakłamania i zaprzeczeń może nauczyć się już od pierwszego wypitego kieliszka.
Nie każda osoba, której rodzice pili staje się alkoholikiem. Tak samo alkoholikiem może zostać osoba, której rodzina nigdy nie spożywała alkoholu. Jednak czynnik genetyczny ma na to wpływ, co potwierdzone zostało badaniami. Występuje dziedziczna podatność na alkoholizm, nawet kiedy warunki życia zupełnie się różnią.
Ośrodek leczenia uzależnień NASZ DOM to prywatna placówka, która przyjmuje osoby, które zdecydowały się na podjęcie leczenia. Możesz do nas przyjechać w dowolnym dniu i godzinie, po uprzedniej konsultacji telefonicznej. Skontaktuj się z nami, aby poznać szczegółową ofertę oraz ceny prywatnego leczenia alkoholizmu.
Zapytaj o wolne miejsca
i aktualne ceny leczenia alkoholizmu
Informacje pod numerem tel: