Często w Państwa telefonach pojawia się pytanie: jaką dajecie gwarancję na skuteczność terapii? To pytanie ma dwa aspekty warte zastanowienia się nad nimi.
Po pierwsze - gwarancja. Przyszło mi do głowy, że to jest trochę tak, jakby zapisując dziecko do szkoły, rodzice oczekiwali gwarancji, że dostanie ono nagrodę Nobla. W pewnym sensie terapia jest szkołą. Dostarcza wiedzy o uzależnieniu i jego wpływie na różne sfery życia. Uczy, jak radzić sobie bez alkoholu (używek) z emocjami - ze wstydem, poczuciem winy, złością, z nawrotami choroby, z głodami, ze stresem, z organizacją czasu wolnego, jak sobie wybaczyć i jak budować satysfakcjonujące relacje z ludźmi. Z terapii każdy wychodzi z Osobistym Planem Zdrowienia. I tak jak w szkole, sukces zależy jednakowo od programu terapeutycznego, wiedzy i umiejętności terapeutów oraz od osoby uzależnionej - jej postawy, możliwości, motywacji. A przecież i w szkole bywa tak, że mimo piątek, po pół roku, po roku, deklinacje, koniugacje i wzory skróconego mnożenia ulecą nam z pamięci...
Z terapią uzależnienia i leczenia alkoholizmu sprawa jest bardziej skomplikowana, bo kurs trwa zaledwie miesiąc i zwykle przystępujące do niego osoby nie są pełne sił witalnych i energii. Dlatego po opuszczeniu ośrodka proponujemy mitingi AA, które są możliwością spotkania dziesiątek trzeźwiejących osób, czerpania z ich wsparcia, wiedzy i doświadczeń, możliwość dziennego uczestniczenia w zajęciach dla osób, które ukończyły terapię - w dogodnym dla nich czasie, organizujemy warsztaty terapeutyczne, oferujemy wsparcie i konsultacje.
Bazując na wiedzy, umiejętnościach terapeutycznych i doświadczeniach własnych (wszyscy terapeuci w zespole mają ponad 20-letnią abstynencję) dokładamy wszelkich starań, aby terapia, leczenie alkoholizmu w Naszym Domu przyniosła jak największe korzyści osobom uzależnionym. A jednak nie uzurpujemy sobie prawa do sukcesu wtedy, gdy człowiek po terapii w ośrodku przestaje pić. Na ten sukces, oprócz naszej pracy, składa się często długa i pełna desperacji praca rodziny nad motywacją do leczenia, a potem jej wsparcie trzeźwienia, ciężka i bolesna praca terapeutyczna samej osoby uzależnionej, jej postawa po wyjściu z ośrodka i wysiłki podejmowane nad realizacją planu zdrowienia i zmianą życia.
I tu wyłania się drugi aspekt pytania - skuteczność terapii. Ostatnio spotykamy się z publikacjami, w których skuteczność terapii uzależnień mierzona jest procentową liczbą osób pozostających w abstynencji od uzależniającej substancji po roku od zakończenia terapii. Wobec takiego postawienia sprawy, można by powiedzieć, że mamy skuteczność porównywalną z najlepszymi ośrodkami na świecie! Ponad 40 %! Tyle, że w ogóle nie to, według nas, jest miarą skuteczności terapii.
Utrzymanie abstynencji jest w procesie zdrowienia warunkiem koniecznym, ale są też inne. Samo niezażywanie nie wystarczy. Do tego potrzeba jeszcze działań, które sprzyjają trzeźwieniu - tych związanych z realizacją Osobistego Planu Zdrowienia. Są takie aspekty zdrowienia, których realizacja musi dokonać się po wyjściu z ośrodka. Na przykład zmiana dotychczasowych zwyczajów rodzinnych dotyczących używania alkoholu, unikanie imprez czy spotkań, na których jest alkohol, zmiana kręgu znajomych, uczestniczenie w mitingach, grupach wsparcia, umiejętność rozpoznawania symptomów nawrotów choroby, kiedy wystąpią i radzenia sobie z nimi. Wreszcie odkrywanie aktywności, które dają radość, satysfakcję, ukojenie i są bezpieczne, legalne i nieszkodliwe. Czasami konieczne jest podjęcie długoterminowej indywidualnej psychoterapii, która pomoże rozwiązać problemy osobiste niewynikające z uzależnienia. Dopiero podjęcie tych działań umożliwia czerpanie radości i satysfakcji z trzeźwego życia.
Nie jest tak, że bez tych kroków utrzymanie abstynencji nie jest możliwe. Na pewno jest możliwe. Jednak takie, kolokwialnie mówiąc, niepicie w zaparte powoduje olbrzymi stres wraz ze wszystkimi jego konsekwencjami. W większości przypadków prowadzi do powrotu do picia lub poważnych schorzeń somatycznych. Nie ma nic wspólnego ani ze zdrowieniem, ani z poprawą jakości życia. A według nas to właśnie jest miarą skuteczności terapii - poprawa jakości życia osoby uzależnionej.
Pozostajemy w kontakcie z osobami, które odbyły u nas terapię. Ludzie przyjeżdżają na mitingi, warsztaty, imprezy organizowane w ośrodku, dzwonią, kiedy im źle i kiedy im dobrze. Niekiedy uczestniczą w zajęciach w ciągu dnia. Czasami, gdy rozpoznają symptomy nawrotu choroby alkoholowej, pracują z nami nad nimi, nie dopuszczając tym samym do zapicia. Bez względu na trudności i problemy, jakie napotykają w życiu, jego jakość nieustannie się poprawia. Zdrowienie, rozumiane przez nas jako poprawa jakości trzeźwego życia, jest procesem ciągłym, wymagającym wysiłku i dbałości na długo po zakończeniu terapii. Trudno mówić o skuteczności samej terapii. Tym bardziej o gwarancji tej skuteczności.
Z drugiej strony - dostrzeżenie, uznanie i docenienie swojego własnego wysiłku w procesie zdrowienia powoduje, że każdy dzień, przeżyty na trzeźwo, staje się osobistym sukcesem i powodem do dumy z siebie, a nie z pracy jakiegokolwiek, choćby najlepszego, ośrodka. Wracając do Państwa pytania - tak jak nauka czytania i pisania jest warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym, dalszych sukcesów szkolnych i naukowych, tak samo terapia - nie daje gwarancji, ale dopiero szansę na dobre, satysfakcjonujące, trzeźwe życie i dalszy rozwój osobisty. Kto zechce, może ją wykorzystać.
Zapytaj o wolne miejsca
i aktualne ceny leczenia alkoholizmu
Informacje pod numerem tel: